Witajcie!
Towarzyszyły nam rozmowy o tym, że nie zapewnią mu ochrony. Były też obawy i rozmowy o tym, jak ciemna może być jego skóra, kiedy się urodzi.
Po przybyciu Harry'ego, Oprah spytała go o tę sprawę, gdyż Meghan powiedziała, że rozmowy miały miejsce w obecności Harry'ego - nie jej. On zaś powiedział, że rozmowy te odbywały się PRZED ŚLUBEM, nie W TRAKCIE CIĄŻY jak powiedziała Meghan. Kto zatem mówi prawdę?
Meghan również z przeświadczeniem mówiła, że ich syn, Archie nie ma tytułu HRH i należytej ochrony, ponieważ jest to rasizm, który ma miejsce wśród członków rodziny królewskiej.
MEGHAN SIĘ MYLI
Archie po prostu nie mógł otrzymać tytułu HRH z prostej przyczyny. W 1917 roku król Jerzy V oświadczył, że prawnuki monarchy nie będą już książętami ani księżniczkami, z wyjątkiem najstarszego syna najstarszego syna księcia Walii. Ponadto w grudniu 2012 roku Królowa Elżbieta II podpisała akt, w którym stwierdzono, że wszystkie dzieci księcia Williama będą miały prawo zostać książętami lub księżniczkami i otrzymać tytuł HRH. Co to oznacza w praktyce?
Oznacza to, że rodzina królewska i jej pracownicy po prostu przestrzegają obowiązujących aktów. Harry jest wnukiem Królowej, Archie prawnukiem. Z tego względu, że jest on synem DRUGIEGO, MŁODSZEGO syna księcia Walii nie mógł on otrzymać tytułu Jego Królewskiej Wysokości. Meghan prawdopodobnie chodziło o to żeby George, Charlotte, Louis i Archie byli sobie równi. Nie jest to jednak możliwe, bo Archiemu tytuł się nie należy bazując na wydanych przez monarchów dokumentach. Dopiero gdy książę Karol wstąpi na tron, Archiemu będzie należał się tytuł i jego rodzice będą mogli o tym zdecydować. Meghan powiedziała również, że to nie oni podjęli decyzję na temat tytulatury swojego syna. Skoro nie chcieli pogodzić się z obowiązującymi aktami to niestety, ale musieli zostać zmuszeni do tego, że ich syn przy narodzinach nie zostanie księciem, bo takie jest prawo.
Tym samym Archiemu nie przysługuje ochrona taka jak dzieciom Kate i Williama. W ich przypadku jest ona finansowana z pieniędzy publicznych, podatników, ponieważ są oni dziećmi dziedzica brytyjskiego tronu, który jest NAJSTARSZYM synem księcia Walii. Dodatkowo, oprócz tego, że Archiemu nie przysługuje ochrona pod kątem tytułu, nie ma jej również dlatego, że jego rodzice zdecydowali się na prywatne życie poza granicami kraju. Dlaczego miałaby zarówno Harry'emu i Meghan, jak i samemu Archiemu przysługiwać ochrona z pieniędzy publicznych skoro nie pracują na rzecz kraju? Harry i Meghan mają teraz podobną pozycję do księżniczek Eugenie i Beatrice. Obie pracują zawodowo i nie są utrzymywane z pieniędzy podatników, a także nie mają zapewnionej ochrony od Pałacu. Dlaczego zatem Harry i Meghan żądają ochrony? Dlatego, że zapewne nie rozumieją działania obecnie obowiązujących aktów.
Sussexowie chcą konkretnych rzeczy, których nie mogą dostać z jeszcze konkretniejszych przyczyn.
- Ślub na trzy dni przed oficjalną ceremonią
- Przyjęcia dla dziennikarzy
- Kwestia z zabraniem paszportu
Mam nadzieję, że wszystkie nieścisłości jakie zostały powiedziane udało mi się rozwiać i rzeczowo wytłumaczyć. Jeśli o czymś zapomniałam, dajcie znać proszę w komentarzu :)
To, że zabrali jej paszport nie oznacza, że nie mogła podróżować po prostu w tych przypadkach ktoś inny przedstawiał jej paszport. Rodzina Królewska zwłaszcza ta, o której mówi się na całym świecie rządzi się swoimi prawami. Prawda jest taka, że nigdy nie dowiemy się prawdy, każdy ma swoją wersje prawdy.
OdpowiedzUsuńI właśnie dlatego niezrozumiałe jest to, czemu o tym powiedziała. Nikt jej nie ograniczał, po prostu wzięto dokumenty, żeby załatwić formalności za nią i tyle, a w wywiadzie powiedziała o tym jakby odebrano jej wolność i zamknięto w klatce.
Usuń