Podsumowanie tygodnia - część II

Witajcie!

Zapraszam Was na drugą część podsumowania tygodnia :)

Po noworocznej przerwie royalsi wracają do swoich obowiązków. Jak mogliśmy się dowiedzieć, Harry i Meghan 17 stycznia zasponsorowali lunch ekipie wolontariuszy The Mission Continues z okazji dnia Martina Luthera Kinga.

Zza oceanu doszły nas kolejne wieści na temat procesu Meghan. Jak piszą brytyjscy dziennikarze:

Przed Księżną Sussex wielki dzień w Sądzie Najwyższym, ponieważ zespół prawny Meghan domaga się wyroku podsumowującego w jej sprawie dotyczącej prywatności przeciwko Associated Newspapers. Jeśli Meghan wygra tę rozprawę, uniknie skierowania sprawy do sądu. Jeśli nie, rozprawa mogłaby się odbyć jeszcze w tym roku. Księżna Sussex prosi o „Wyrok podsumowujący”. Jeśli sędzia się zgodzi: odbędzie się bez procesu. Jeśli tego nie zrobi: proces odbędzie się w październiku. Ostatnie zdanie z listu Meghan do Thomasa Markle zostało odczytane w sądzie (nie pojawiło się w oryginalnym artykule Mail on Sunday). Meghan napisała do swojego ojca: „Nie proszę o nic poza pokojem. Tego samego życzę tobie". Sędzia, pan Justice Warby, powiedział sądowi, że przeczytał biografię Harry'ego i Meghan "Finding Freedom", ale na pytanie prawnika Meghan, czy mu się podobało, sędzia dyplomatycznie powiedział: „Nie sądzę, że powinienem  odpowiadać na to pytanie.” Dzisiejsza (odbywająca się 19 stycznia) rozprawa w Sądzie Najwyższym odbywa się w sprawie, którą Meghan wnosi przeciwko Mail Sunday. Księżna Sussex nie chce, aby sprawa trafiła do pełnego procesu i mówi, że sędzia powinien zdecydować o istotnych faktach. W wydanym dzisiaj (19 stycznia) przez sąd oświadczeniu, Thomas Markle mówi, że list Meghan do niego „sygnalizuje koniec naszej relacji, ale nie pojednania”.


 Ponadto opublikowano kolejne informacje dotyczące listu:

Artykuł zawierał słowa długoletniej przyjaciółki Meghan mówiącej o liście. Zanotowano, że mówiła: "Po ślubie napisała mu list. Tato, mam złamane serce. Kocham Cię. Mam jednego ojca. Proszę, przestań robić ze mnie ofiarę w mediach, abyśmy mogli naprawić naszą relację." To zasugerowało, że Meghan wyciągnęła rękę do mnie [ojca Meghan - przyp. red.] pisząc w liście, że mnie kocha i chce naprawy naszej relacji. Te sugestie to błąd. Ten list nie był aktem pogodzenia się. To była krytyka mojej osoby. List nie mówił, że Meghan mnie kocha. Nawet nie zapytała jak się czułem. To ukazało, że fakt że przeszedłem zawał serca nie miał znaczenia. Nie było żadnych pytań na temat mojego zdrowia. To oznaczało koniec naszej relacji, ale nie pogodzenie się.

Meghan za to wypowiedziała się:

Mój list do ojca był „przesłaniem pokoju”, by uleczyć tę ranę.


Ponadto prasa dostała się do informacji, że czterech byłych pracowników Harry'ego i Meghan twierdzi, że złożą zeznania w sądzie w sprawie Meghan w sprawie prywatności przeciwko Mail Sunday. Byli pracownicy (była prywatna sekretarz Samantha Cohen i 3x byli sekretarze Jason Knauf, Sara Latham, Christian Jones) są „chętni” do pomocy sądowi, co „obejmowałoby składanie ustnych zeznań na rozprawie i /lub dostarczanie stronom wszelkich odpowiednią dokumentację dowodową.” Prawnicy Mail Sunday twierdzą, że sprawa dotycząca prywatności Meghan jest „całkowicie nieodpowiednia” do podjęcia decyzji bez procesu, zwłaszcza, że, jak mówią, argument Meghan „w odniesieniu do pewnych ważnych kwestii faktycznych zmienił się” w miarę postępu sprawy. Meghan przedstawiła „zagmatwany i zawiły opis genezy listu i jej późniejszych komunikatów o jego istnieniu” - mówią prawnicy Mail Sunday w swojej obronie w Sądzie Najwyższym.


Zapraszam Was jutro na drugą część postu o październiku księżnej Kate w 2019 roku :) Do napisania!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Zgodnie z rozporządzeniem art. 6 ust. 1 lit. a RODO, publikując komentarz zgadzasz się na przetwarzanie danych osobowych. Dane są przetwarzane tylko w celu publikacji komentarza.

Catherine and Meghan © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka