Witajcie !
Dzisiaj przedstawiam wam post przygotowany z myślą o konkursie zorganizowanym przez portal DDOB (KLIK) ! Mam nadzieję, że się wam spodoba i wyrazicie swoją opinię w komentarzu.
Moje wakacje rozpoczęły się tak jak wszystkim chodzącym do szkoły, czyli 23 czerwca. Jak zapewne każdy cieszyłam się z 2 miesięcy laby, choć moje wakacje nie do końca labą były. Już na początku lipca wyjechałam razem z rodziną za granicę, aby wypocząć. Naszym kierunkiem zostały bardzo ukochane przez nas Węgry. W czasie naszej podróży, a dokładnie w czasie przejazdu przez Słowację, o 5 rano natknęliśmy się na przepiękny krajobraz, który możecie zobaczyć poniżej :
/archiwum prywatne, wszelkie prawa zastrzeżone/
W czasie powrotu do naszego kraju również mogliśmy nacieszyć oko zapierającym dech w piersiach widokiem. Wtedy trafiliśmy na przepiękną pogodę i mogliśmy bez końca oddawać się refleksjom i rozmyślaniom u podnóża największych szczytów Tatr.
/archiwum prywatne, wszelkie prawa zastrzeżone/
/archiwum prywatne, wszelkie prawa zastrzeżone/
W czasie powrotu do naszego kraju również mogliśmy nacieszyć oko zapierającym dech w piersiach widokiem. Wtedy trafiliśmy na przepiękną pogodę i mogliśmy bez końca oddawać się refleksjom i rozmyślaniom u podnóża największych szczytów Tatr.
/archiwum prywatne, wszelkie prawa zastrzeżone/
Po tygodniu odpoczynku wróciłam do domu, aby wtedy zacząć przygotowywać się do spełnienia jednego z moich największych marzeń - spotkania książęcej pary, Catherine i Williama, którzy 17 lipca mieli przyjechać do Polski.
Moje przygotowania rozpoczęłam od wybrania prezentów dla książęcej pary i ich dzieci. Zdecydowałam się wręczyć im książeczkę o zwierzętach dla dzieci w języku polskim, pluszowego misia i osobisty list. Tutaj możecie zobaczyć mnie i mój prezent :
Wielki dzień wkrótce nadszedł i razem z moimi najbliższymi udaliśmy się w podróż do Warszawy. Minęła ona zaskakująco szybko i nim się obejrzałam już stałam przed Pałacem Prezydenckim.
W czasie oczekiwania na książęcą parę miałam niezapomnianą okazję i przyjemność poznać Kasię, Monikę i Martę - bardzo sympatyczne dziewczyny o takiej samej królewskiej pasji co ja :) Dziewczyny jeżeli to czytacie, dajcie proszę znać w komentarzu !
/Instagram @ksieznakateblog/
Po 4 godzinach oczekiwania spełniło się jedno z moich największych marzeń. Miałam niezwykłe szczęście podać rękę i zamienić kilka słów z księżną Kate. Jest naprawdę piękną, wysoką kobietą od której bije niezwykłe ciepło i niesłychany takt. Dla każdego była miła i z każdym zamieniła kilka słów. Dla mnie największym zaskoczeniem tego niezwykłego momentu, było pytanie, które zadała księżna : "How to say thank you in your language", co znaczy "Jak brzmi dziękuję w waszym języku". Wtedy kilkanaście głosów razem wykrzyknęło "dziękuję" !
/Zdjęcia posiadam dzięki uprzejmości redakcji bloga rodzinazcambridge.blogspot.com/
Potem, gdy Kate i William już odeszli, zaczepiła nas pani reporterka z Faktów TVN prosząc o odpowiedzi na kilka pytań. Materiał nagrany razem z nami był w Faktach TVN z dnia 17 lipca, ale niestety nie jest już dostępny.
Był to na pewno jeden z niezapomnianych dni w moim życiu :)
Po powrocie do domu wciąż nie mogłam uwierzyć w to co się stało. Oglądałam wszystkie relacje nagrane przez moją rodzinę w telewizji i w końcu doszło do mnie, że spełniłam swoje jedno z największych marzeń jak i poniekąd miałam swój debiut w telewizji :)
Po tym emocjonalnym dniu nadeszły spokojniejsze dni, które spędziłam w ciszy - łowiąc ! W tegoroczne wakacje razem z moją najbliższą rodziną zaczęliśmy łowić i bardzo to polubiliśmy. Jest to zajęcie bardzo uspokajające i relaksujące. Jeśli ktoś chciałby się wyciszyć i w ciszy rozmyślać, to łowiectwo jest zdecydowanie dla niego :) A oto jedna z naszych zdobyczy :
/archiwum prywatne, wszelkie prawa zastrzeżone/
Dzięki temu nauczyłam się w większym stopniu cierpliwości i pokory, oraz tego, że nie raz lepiej poczekać na coś o wiele dłużej, aby jeszcze bardziej się z tego cieszyć.
Jak również dowiedziałam się od mojego przyjaciela, Tomka, gdy idzie się łowić nie należy myśleć o rybach, ani nie należy być złym i zdenerwowanym. Może jest to tylko "zabobon", ale na własnym przykładzie mogę stwierdzić, że się to sprawdza.
Te wakacje były na pewno bardzo przełomowe i niezapomniane. Było miejsce na bardziej publiczne i otwarte sytuacje, projekty i działania, jak i na bardziej prywatne. Uważam te wakacje za bardzo udane i jak wspomniałam niezapomniane, bo codziennie nie spotyka się przyszłej Królowej Wielkiej Brytanii !
------------------------------------------------------
Moje przygotowania rozpoczęłam od wybrania prezentów dla książęcej pary i ich dzieci. Zdecydowałam się wręczyć im książeczkę o zwierzętach dla dzieci w języku polskim, pluszowego misia i osobisty list. Tutaj możecie zobaczyć mnie i mój prezent :
Wielki dzień wkrótce nadszedł i razem z moimi najbliższymi udaliśmy się w podróż do Warszawy. Minęła ona zaskakująco szybko i nim się obejrzałam już stałam przed Pałacem Prezydenckim.
W czasie oczekiwania na książęcą parę miałam niezapomnianą okazję i przyjemność poznać Kasię, Monikę i Martę - bardzo sympatyczne dziewczyny o takiej samej królewskiej pasji co ja :) Dziewczyny jeżeli to czytacie, dajcie proszę znać w komentarzu !
/Instagram @ksieznakateblog/
Po 4 godzinach oczekiwania spełniło się jedno z moich największych marzeń. Miałam niezwykłe szczęście podać rękę i zamienić kilka słów z księżną Kate. Jest naprawdę piękną, wysoką kobietą od której bije niezwykłe ciepło i niesłychany takt. Dla każdego była miła i z każdym zamieniła kilka słów. Dla mnie największym zaskoczeniem tego niezwykłego momentu, było pytanie, które zadała księżna : "How to say thank you in your language", co znaczy "Jak brzmi dziękuję w waszym języku". Wtedy kilkanaście głosów razem wykrzyknęło "dziękuję" !
Udało mi się również wręczyć mój prezent ! Możecie zobaczyć to na poniższych zdjęciach :isn't Kate the loveliest woman on this planet? How cute is she? #RoyalVisitPoland— dosia♕ (@puredakotaa) 17 lipca 2017
(🎥 by irinalyahoviich ig) pic.twitter.com/wHL8h34T8V
/Zdjęcia posiadam dzięki uprzejmości redakcji bloga rodzinazcambridge.blogspot.com/
Potem, gdy Kate i William już odeszli, zaczepiła nas pani reporterka z Faktów TVN prosząc o odpowiedzi na kilka pytań. Materiał nagrany razem z nami był w Faktach TVN z dnia 17 lipca, ale niestety nie jest już dostępny.
Był to na pewno jeden z niezapomnianych dni w moim życiu :)
Po powrocie do domu wciąż nie mogłam uwierzyć w to co się stało. Oglądałam wszystkie relacje nagrane przez moją rodzinę w telewizji i w końcu doszło do mnie, że spełniłam swoje jedno z największych marzeń jak i poniekąd miałam swój debiut w telewizji :)
Po tym emocjonalnym dniu nadeszły spokojniejsze dni, które spędziłam w ciszy - łowiąc ! W tegoroczne wakacje razem z moją najbliższą rodziną zaczęliśmy łowić i bardzo to polubiliśmy. Jest to zajęcie bardzo uspokajające i relaksujące. Jeśli ktoś chciałby się wyciszyć i w ciszy rozmyślać, to łowiectwo jest zdecydowanie dla niego :) A oto jedna z naszych zdobyczy :
/archiwum prywatne, wszelkie prawa zastrzeżone/
Dzięki temu nauczyłam się w większym stopniu cierpliwości i pokory, oraz tego, że nie raz lepiej poczekać na coś o wiele dłużej, aby jeszcze bardziej się z tego cieszyć.
Jak również dowiedziałam się od mojego przyjaciela, Tomka, gdy idzie się łowić nie należy myśleć o rybach, ani nie należy być złym i zdenerwowanym. Może jest to tylko "zabobon", ale na własnym przykładzie mogę stwierdzić, że się to sprawdza.
Te wakacje były na pewno bardzo przełomowe i niezapomniane. Było miejsce na bardziej publiczne i otwarte sytuacje, projekty i działania, jak i na bardziej prywatne. Uważam te wakacje za bardzo udane i jak wspomniałam niezapomniane, bo codziennie nie spotyka się przyszłej Królowej Wielkiej Brytanii !
------------------------------------------------------
Biorę udział w wakacyjnym konkursie DDOB
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia ! :)
:) Ciebie również miło było poznać ;) Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńFajnie Cie zobaczyć. :) sympatyczna buzia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za ten przemiły komentarz ! Również pozdrawiam :)
Usuń